Sygnalizatory brań

Podczas połowów z gruntu wielu gatunków białych ryb oraz ryb drapieżnych, sygnalizator brań jest nieodzownym elementem wyposażenia wędki. Często stosowanym narzędziem jest „stary dobry” dzwoneczek na szczytówce, a także piłeczka pingpongowa lub pasek folii zawieszone na żyłce. Jednak technologia, a w ostatnich latach także elektronika, nieustannie rozwija nasze metody i nawyki wędkarskie. Świetnym tego przykładem są echosondy i elektroniczne wskaźniki brań.

Trochę historii

Zanim wynaleziono elektroniczne wskaźniki brań, angielscy karpiarze stworzyli urządzenie znane jako „monkey climber” (wspinająca się małpka). Francuzi nadali mu nazwę „l’ecureuil” (wiewiórka). W najprostszej formie składało się ono z metalowego pręta wbitego w ziemię, na którym umieszczono niewielki, plastikowy, kolorowy klocek lub walec. Klocek ten, będący jednocześnie obciążnikiem żyłki, swobodnie ślizgał się wzdłuż pręta. Po zacięciu ryby, żyłka uwalniała się od „małpki”, która pozostawała na pręcie i nie gubiła się w trawie ani nie reagowała na podmuchy wiatru. Brania były sygnalizowane poprzez podnoszenie lub opuszczanie „małpki” na drucie.

Najprostszy sygnalizator brań

Pomysłowość wędkarzy doprowadziła do połączenia „małpki” z brzęczykiem elektrycznym, co zapoczątkowało erę nowoczesnych sygnalizatorów brań. Producenci szybko dostarczyli na rynek wiele różnych czujników.

Nowoczesne sygnalizatory brań

Proste elektryczne sygnalizatory dobrze spełniają swoje zadanie, ale rozwój technologii wędkarskiej nie zatrzymał się na tym etapie. Stworzono zestawy wędek, które składają się z jednego lub dwóch trójnogów osadzonych na solidnej ramie, systemu obciążników oraz elektronicznych sygnalizatorów brań. Aby w pełni wykorzystać potencjał tego sprzętu, potrzebne są również wysokiej jakości karpiówki oraz kołowrotki z systemem wolnej szpuli.

Sygnalizatory elektroniczne

Podstawową zaletą tych zaawansowanych urządzeń jest sygnalizacja każdego, nawet najdelikatniejszego brania, pod warunkiem że ryba pociągnie żyłkę. Kiedy karp lub inna ryba wysnuwa żyłkę ze szpuli, krążek wskaźnika elektronicznego zaczyna się obracać. Wraz z nim obraca się kółko z łopatkami, co przerywa promień świetlny komórki fotoelektrycznej. Wędkarz odbiera sygnał optyczny (zaświecenie się diody) i dźwiękowy.

Urządzenie posiada system regulacji dźwięku, dzięki czemu jeden sygnalizator może „buczeć”, a drugi wydawać ostry pisk. Dwa wskaźniki optyczne informują o gotowości sygnalizatora (czerwone światełko) i o braniu (zielone światełko). W niektórych modelach czułość wskaźnika może być regulowana wymianą kółka na inne z bardziej rozstawionymi łopatkami. Najnowocześniejsze modele mają zamiast komórek fotoelektrycznych czujniki magnetyczne.

Bateria sygnalizatorów zawiera komplet „małpek”, które mogą być umieszczane na różne sposoby. W nowoczesnych modelach „foxów” ramiona obciążników można przesuwać po przegubie na głównej ramie. Siłę obciążenia reguluje się, przesuwając ciężarki wzdłuż pręta.

Sygnalizatory elektryczne i centralki

Elektryczne sygnalizatory są prostsze w działaniu, ale mają bardziej ograniczone zastosowanie. Żyłka jest wsuwana w sprężyste zaciski, a wyciągana przez rybę powoduje zamknięcie obwodu, co wędkarz odbiera jako dźwięk lub migające światełko. Centralki sygnalizacyjne to urządzenia, które pozwalają wędkarzowi na wygodę podczas długotrwałych zasiadek. Sygnały dźwiękowe i świetlne informują o braniu, umożliwiając wędkarzowi relaks.

Kołowrotki z sygnalizatorami

Wyciąganie żyłki uruchamia sygnały dźwiękowe i świetlne, co czyni to urządzenie prostym i funkcjonalnym, a jednocześnie tańszym od pełnych zestawów elektronicznych sygnalizatorów.