Konserwacja haczyków
Solidny, wytrzymały haczyk jest kluczowym elementem efektywnego wędkowania. Wielkie firmy inwestują znaczne środki i zaawansowane technologie, aby doskonalić jego właściwości. Dzięki temu na rynek trafiają produkty niemal doskonałe, charakteryzujące się wyjątkową ostrością, doskonałym chwytaniem oraz precyzyjną obróbką hartowniczą kontrolowaną komputerowo.
Jednak sposób przechowywania i transportowania haczyków często pozostawia wiele do życzenia. Popularne pudełka segmentowe, w których haczyki są trzymane luzem, nie zabezpieczają ich przed tępieniem się w wyniku wstrząsów czy korozji. Intensywne użytkowanie takich pudełek przez jeden sezon może spowodować, że wysokiej jakości haczyki stracą swoje właściwości. Nawet nowoczesne powłoki antykorozyjne nie są w stanie zapobiec uszkodzeniom, jeśli haczyk z początkiem korozji znajdzie się w pudełku. Rdza może rozprzestrzeniać się i niszczyć pozostałe ostrza.
Wielu wędkarzy ignoruje problem korozji, dopóki nie zauważą rdzawych śladów na dnie pudełka. Wówczas nie zawsze dbają o dokładne oczyszczenie zarówno haczyków, jak i samego pudełka.
Prostym sposobem na zabezpieczenie haczyków podczas transportu jest użycie wkładek z półmiękkiej pianki PCW, przyciętych do kształtu pudełka. Grubość wkładek powinna nieco przekraczać wysokość przestrzeni nad haczykami, a przechowywanie tylko niezbędnej ilości haczyków w każdym segmencie pudełka dodatkowo zmniejsza ryzyko wilgoci i korozji.
Ochronę przed korozją można zwiększyć, nasycając wkładki olejem silikonowym i spryskując nim wnętrze pudełka oraz haczyki. Olej silikonowy, dostępny w aptekach w formie niedrogich aerozoli, jest powszechnie stosowany przez wędkarzy muchowych do zabezpieczania much przed wilgocią. Jego długotrwałe działanie czyni go wartościowym dodatkiem do wyposażenia wędkarskiego.
Haczyki, które nieco się stępiły, można naostrzyć przy użyciu osełki wędkarskiej. Choć nie uzyska się w ten sposób pierwotnej ostrości, haczyk będzie nadal użyteczny. Chemiczne ostrzenie haczyków, np. przez trawienie w kwasie siarkowym, jest bardziej skomplikowane, ale może przynieść zadowalające efekty.
Po ostrzeniu powierzchnia haczyka traci część powłoki antykorozyjnej, co wymaga zabezpieczenia. Najlepszym rozwiązaniem jest pocynowanie haczyka przy użyciu lutowia cynowo-ołowiowego i aktywnego topnika. Po dokładnym odtłuszczeniu w acetonie lutowie nakładamy bardzo skąpo, aby nie pozostawić nadmiaru cyny.
Jeśli nadmiar cyny się pojawi, można go usunąć przez przetopienie w gorącym oleju, np. łojowym lub syntetycznym oleju silnikowym, podgrzanym do ok. 250°C. Olej umieszczamy w małej puszce po przecierze pomidorowym, oczyszczonej z farby i powłoki ochronnej. Gdy olej zacznie dymić, zanurzamy w nim haczyk z nadmiarem cyny i obserwujemy, czy cyna równomiernie się rozprowadza. Nadmiar można usunąć poprzez strząśnięcie lub uderzenie o płytkę żeliwną.
Po pocynowaniu haczyki należy przemyć, wysuszyć i umieścić w pudełku spryskanym olejem, co zapewni dodatkową ochronę przed korozją.